Geniusz tkwi w prostocie.
W tym wypadku, podpisuje się pod tym stwierdzeniem
obiema rękami. Nie ukrywam - jestem kosmetycznym maniakiem. Tak więc, kiedy
jestem w innym kraju, temat kosmetyków szalenie mnie interesuje. Po długich i
bardzo dokładnych badaniach, bez najmniejszego wahania, mogę stwierdzić, że
najlepszym wyrobem kosmetycznym, jaki udało mi się w Grecji spotkać, są
najzwyklejsze, najbardziej popularne i najłatwiej w Grecji dostępne:
mydełka z greckich oliwek!
Wariacji
na ich temat nie ma w Grecji końca i dostępne są właściwie wszędzie. Mnie
do gustu przypadły te najzwyklejsze. Czyli: najprostsze mydełko z oliwek, które
prócz ochronnej folii, nie ma nawet żadnego specjalnego opakowania.
Te najprostsze mydełka, które tak uwielbiam
używać, nie posiadają w sobie żadnych sztucznych barwników, żadnych dodatkowych
perfum, czy dodatkowych substancji spieniających. Nie podrażniają, nie uczulają. Pachną po prostu naturą!
Najlepsze
mydełka oliwkowe jakie udało mi się wypróbować, wyglądały najmniej pozornie.
Można zazwyczaj je wyszperać, gdzieś w zakamarkach najniższych półek w
marketach. Kiedy tylko widzę, od razu wrzucam je do koszyka. Zazwyczaj na drugi
dzień już ich nie ma, a bardzo rzadko pojawiają się znowu. Prócz nazwy wyspy,
na której zostały zrobione i nazwiska tego, kto je wyrabiał, nic więcej na nich
się nie znajduje. Pachną oliwką
nieziemsko. A mi zawsze się wydaje, że kiedy je wącham, to czuje zapach całej
wyspy.
Mydełka z oliwek służą nie tylko do mycia
ciała. Bardzo popularne jest w Grecji
oliwkowe mydło, które służy również do prania. Pierze się w nim ręcznie,
ale istnieje również wersja bardziej nowoczesna - sproszkowanych mydełek do automatycznych
pralek.
Zazwyczaj, jeśli ktoś raz wypróbuje takie
oliwkowe mydełko, później wielokrotnie do niego powraca. Zapach żelu pod
prysznic w porównaniu z nim, choćby nie wiem jak wyszukany, zaczyna wydawać się
sztuczny.
W moim zamiłowaniu do owoców drzewa
oliwki, poszłam o krok dalej. Na początku wydawało mi się szaleństwem, że
zamiast kremu na noc można używać najzwyklejszej oliwy – ale z najlepszych
oliwek. Przygotowałam się, że będzie to raczej tragiczne doświadczenie. Ale
spróbujcie same! A z tym rytuałem się już nie rozstaniecie: przed pójściem
spać, na oczyszczoną twarz wsmarujcie kilka kropel najlepszej jaką możecie znaleźć,
oliwy z oliwek. I spokojnej nocy… Matka
Natura – lepszej firmy kosmetycznej nie
znajdziecie!
Dorota Kamińska
Oliwkowe mydło z domieszką lawendy - PAPOUTSANIS |
Droższa wersja tradycyjnego mydła - firma BODY FARM |
Najpopularniejsze greckie mydło w najbardziej tradycyjnej wersji - PAPOUTSANIS |
Wiórki mydlane z oliwkowego mydła, do prania ręcznego - ARKADI |
W starozytnej Gecji za zniszczenie drzewka oliwnego grosila kara smierci. Atena podarowala wlasnie drzewko oliwne mieszkancom i jej dar uznano za bardziej cudowny niz woda zrodlana wyplywajaca ze skal. To co ty piszesz, Dorotko, jeszcze raz potwierdza, ze ludzie i bogowie tysiace lat temu mieli baaaardzo duzo oleju w glowach :) Marzena
OdpowiedzUsuńOj tak... I nie mieli nawet pojęcia co znaczy SLS...:DDDDD
UsuńWiórki mydlane z oliwkowego mydła potrafią zdziałać cuda, usunęły mi starą plamę z wina!
OdpowiedzUsuńbylam teraz w Grecji i przywiozlam sobie pare rzeczy i.. fakt oliwe warto przywieźć bo jest super pyszna , miód tez ale co do tych mydelek mam wątpliwosci , wczoraj rozpakowalam to mydelko , pachnie jak szare, ale w sumie zapach by mi nie przeszkadzał, po umyciu skora mnie troche zaczela swedziec wiec sie zastanawiam czy napewno one sa w 100% naturalne? albo ja taka wydelikacona...zużyc zużyje do prania rajstop i skarpetek ale myc sie nimi niestety nie bede ...ale jeszce mam taka mala wątpliwosc czy taka masa tych mydelek ktora znalazlam na Krecie i sa tylko po niecale euro naprawde sa bez parabenow i naprawde sa naturalne ? ...
OdpowiedzUsuńuwielbiam oliwkowe mydła, Nostalgia od luksji jest świetne i nie trzeba jechać do Grecji ;)
OdpowiedzUsuń