...czyli niezbędny dodatek do kolorowych, pachnących i pysznych wypraw.

czwartek, 27 września 2012

Początek jesieni w niemieckim ogrodzie (cz. 1)



Początek jesieni w Niemczech
 

 
      Zgodnie ze stereotypem, my  Polacy  nie przepadamy za Niemcami. Uważamy ich za zbyt porządnych, zbyt dokładnych, zbyt obowiązkowych i co najgorsze -  zbyt bogatych. Stereotypy mają to do siebie, że często się nie sprawdzają. Dlatego właśnie nie warto poświęcać im zbyt wiele uwagi. Potrafią bowiem zamknąć oczy, na to co w danym kraju jest najpiękniejsze.
 
      Na przełomie lata i jesieni spędziłam kilka dni na przedmieściach Berlina. Po okolicy, w której przyszło mi mieszkać, nie spodziewałam się niczego ciekawego. Pomyślałam: „pewnie nudne, uporządkowane i czyste niemieckie przedmieście”. I tu nastąpiło ogromne dla mnie zaskoczenie. Nie zdawałam sobie sprawy, że najzwyczajniejsze przedmieście typowej klasy średniej może wyglądać aż tak pięknie!
 
Osiedlowy staw
 
    Niemcy uwielbiają dbać o swoje otoczenie, co przekłada się na wygląd przydomowych ogrodów. Wygląda na to, że takie większe czy też mniejsze ogrody stanowią wizytówkę ich domów. Nie znalazłam dwóch, które byłyby podobne. Oglądałam ich naprawdę wiele i  nie znalazłam również ani jednego, który byłby nudny czy zaniedbany.  Standard takich zwykłych przydomowych ogrodów jest bardzo wysoki i zdaje się nikogo nie zaskoczy stwierdzenie, że każdy z nich jest przemyślany, czysty i zadbany.  
     Nie znaczy to jednak, że niemieckie ogrody są nudne. Jest to z pewnością ostatnia rzecz, którą można o nich powiedzieć. Gdzieś w głębi swojej uporządkowanej duszy, Niemcy muszą być romantykami. Mimo wrodzonego uporządkowania, wiele ogrodów, czy też ich elementów ma romantyczny charakter. Niewielka ławka w gąszczu krzewów. Kwiaty, które mają sprawiać wrażenie nieuporządkowanych. Wałęsający się, z pewnością „pański” kot, który został wypuszczony na chwilę. Karmniki zwabiające ptaki.
 
Ławka w przydomowym ogródku
    
     Patrząc na przepiękne ogrody Niemców, aż samo ciśnie się na usta: widać, że  mają na to  pieniądze! Ale pieniądze to jedno, ale chęć i solidna praca, to rzecz decydująca. Słoneczniki, pelargonie, bratki zdaje się wszędzie kosztują mniej więcej tyle samo. Kawałki gałęzi, drewna, kamienie - wszędzie dostępne są za darmo. Prócz uporządkowania, solidności i przemyślenia projektów,  Niemców charakteryzuje w ogromnym stopniu: ogrodnicza kreatywność i niesłychana wyobraźnia. Co posadzić w ogrodzie, żeby wyglądał on nie tandetnie, a  kolorowo? Co w nim umieścić, żeby na zwykłym trawniku zrobiło się  ciekawie? I jak zaaranżować stary przedmiot, żeby nadać mu  nową  funkcję?
    O fantastycznych  ogrodowych pomysłach Niemców, do wykorzystania za symboliczne pieniądze oraz o tym jak tej jesieni wyglądają niemieckie okna  – już w następnych postach tej  niemieckiej  serii!

 

Dorota Kamińska
 
 


To dopiero porządek - nawet gałązki mają tu swój mini-domek :)

Skrzynka na listy


"Zwykły" bliźniak w jesiennej odsłonie
 



Ten kot raczej nie jest bezpański:)))




 

8 komentarzy:

  1. Piękne są ogródki naszych sąsiadów zza Odry!
    Ale i w Polsce znalazłyby się perełki. Ciekawa jestem, czy organizuje się tam konkurs na najpiękniejszy ogród i balkon? W Poznaniu corocznie :)
    ... i jeszcze odnośnie podpisu pod fotografią "To dopiero porządek - nawet gałązki mają tu swój mini-domek :)"- ta konstrukcja to domek, zimowisko dla owadów. W pustych łodygach trzcin i traw potomstwo dzikich pszczół, najczęściej murarek ogrodowych, czeka na wiosnę. W szczelinach i korytarzykach znajdzie schronienie wiele naszych małych owadzich braci mniejszych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, u nas też coraz częściej można spotkać takie perełki!

      Co do dalszej części komentarza, mogę powiedzieć tylko tyle - wiedza czytelników naprawdę mnie onieśmiela... Dziękuję za cenną uwagę!

      Usuń
  2. Z tym kotem to nie taka oczywista sprawa może być... w Holandii nawet bezpańskie koty są całkiem spasione ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można więc im tylko pozazdrościć:)) Aż miło się patrzy na takie zwierzaki:)

      Usuń
  3. Pani Doroto Szanowna-powiem tak załamując ręce -''Boże mój''-jak tak wyglądają te piękne ogrody niemieckie-to bez obrazy ''cudze chwalicie...''albo mało Pani widziała -pełno takich ogrodów w Polsce -są to typowe zwyczajne ogrody -owszem mamy duże zaniedbania w ogrodach statystycznie-ale to się poprawia -mamy już naprawdę piękne ogrody,nie musimy się wstydzić...w Niemczech czy Holandii też są brudne i zaniedbane miejsca -są mniej eksponowane może niż u nas - jednak w Polakach wzrasta świadomość i poczucie estetyki - wokół domów jest ''ono'' coraz bardziej widoczne-ludzie wyjeżdżają za granicę i obserwują -nasz naród ma lepszy gust w wielu dziedzinach - i nie wszyscy powielają kiczowate wzorce[szczególnie ozdób ogrodowych] z ogrodów naszych sąsiadów -bliższe nam- wydaje mi się- i godne powielania byłyby wzorce z ogrodów angielskich-także reasumując ...mam nadzieję,że widziała Pani piękne ogrody niemieckie ale zwyczajnie nie ''złapała Pani ich w kadrze swojego obiektywu i stąd mój komentarz ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to przykro mi, że te ogrody nie przypadły go gustu. Ja, mimo wszystko bardzo chciałabym jeden z takich mieć.
      Również widzę sporą przemianę w polskich ogórdkach. Jednak myślę, że Niemcy takie podejście mają we krwi. I czy to nam się podoba, czy nie - w tym tkwi ich przewaga... Do nadrobienia mamy jeszcze sporo...

      Usuń
  4. A moim zdaniem Niemcy nie mają dobrego gustu.Często przebywam w Niemczech i te ich ogródki z krasnalami i innymi kiczowatymi "ozdobami" mnie bawią.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Uważam, że koniecznie trzeba zaopatrzyć się w dobre odżywki do takich kwiatów i wyglądają one pięknie przez cały rok. Ja właśnie planuję zakupić sobie nowe roślinki i później do nich odżywki od http://www.substral.pl/

    OdpowiedzUsuń

Po przeczytaniu zostaw po sobie ślad. Napisz komentarz!