...czyli niezbędny dodatek do kolorowych, pachnących i pysznych wypraw.

wtorek, 11 września 2012

Jeśli w Kazimierzu, to koniecznie na herbatę!

 

 
 
      Na spacer po Kazimierzu Dolnym,  nikogo nie trzeba specjalnie zachęcać. To niewielkie miasto znajduje się w ścisłej czołówce miejsc, które będąc w Polsce koniecznie trzeba zobaczyć. Kto kiedykolwiek tam był, wie że powróci jeszcze z pewnością.
      Kazimierz Dolny może być uznany za wizytówkę, tego co w Polsce jest najlepsze. Unikatowe  zabytki, niespotykany styl renesansu lubelskiego czy też piękno pobliskiej przyrody, to jedno. Prócz wszystkich tych  atutów, które można zobaczyć, dotknąć, zbadać, powąchać, Kazimierz Dolny to miasto o niesamowitej atmosferze. To właśnie ona przyciągała tam od wieków artystów, zajmujących się wszystkimi dziedzinami sztuki i to właśnie ona po dzień dzisiejszy nie pozwala im stamtąd wyjechać.
 
 
     Przechadzając się uliczkami Kazimierza, nigdy nie ma problemu, żeby znaleźć przytulne miejsce do wypicia kawy czy herbaty, przekąszenia czegoś słodkiego. Szczególnie godnym polecenia jest U Dziwisza.
      Herbaciarnia U Dziwisza, znajduje się przy jednej z uliczek odchodzących od rynku głównego. To  urokliwe miejsce skupia w sobie wszystko, co w Kazimierzu najlepsze. Jeśli już zdecydujecie się tam wejść, koniecznie poświęćcie  na wizytę co najmniej dwie godziny – tam herbaty naprawdę nie da się wypić szybko i ot tak uciec.
     Jest to  jedno z tych miejsc, które  jeśliby dokładnie posprzątać, wydaje się że wtedy ich magia pryśnie. Przedmioty, które znalazły się jakby z przypadku, czasem zupełnie do siebie nie pasują – wbrew logice, tworzą jednak idealnie skomponowaną całość. Wydaje się, że zamysłem całości, było to żeby poczuć się jak w domu. Tak też człowiek się tam czuje. Na stolikach zawsze pełno jest zapalonych świec. Każdy mebel jest jakby wyjęty ze starego domu, a każdy przedmiot jeszcze bardziej ociepla wnętrze.
     Specjalnością miejsca są oczywiście herbaty. Można w nich wybierać dowoli. Ich smaków i kombinacji  nie ma końca. Wszelkie ciasta, są naprawdę domowe – tego nigdy nie da się oszukać.
     Jedynym minusem może być oczywiście cena. Ale jeśli mowa o takich miejscach,  to po pierwsze naprawdę warto jest trochę więcej zapłacić, a po drugie – można się tego spodziewać. Kwestią gustu jest również muzyka. Herbaciarnia reklamuje się bowiem  i tym, że zawsze  słychać w niej  muzykę klasyczną. Ma to oczywiście swój sens, ale  kiedy do herbaciarni trafia się w okolicach południa, można mieć wrażenie, że podkład muzyczny jest stanowczo zbyt poważny. Jednak dla osób, które taką muzykę  lubią, może  być to też atut.
      U Dziwisza jest herbaciarnią, która ma nawet swojego udomowionego zwierzaka. Czarny kot nazywa się Yunnan, czyli tak samo jak jedna z najbardziej znanych czarnych herbat świata. Kot włóczy się po herbaciarni, wygrzewa przy kominku, jeśli zbytnio nie protestuje – można też wziąć go na kolana. Lepszego miejsca  na odpoczynek po zwiedzaniu Kazimierza, zdaje się - nie ma.

 

Dorota Kamińska

 


Yunnan na czarnym krześle






 

7 komentarzy:

  1. Nawet zdjęcia emanują miłą atmosferę lokalu!
    Chciałabym znaleźć się w tak klimatycznym wnętrzu. Napić się herbaty z "kolorowej" filiżanki, a nie zazwyczaj spotykanej w lokalach sterylnie białej :) Takie lokale to perełki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też lubię jak w takich miejscach panuje raczej taki przytulny nieporządek...:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Miłe miejsce, trochę jak domek starej cioci, trochę jak antykwariat...

    OdpowiedzUsuń
  4. oj tak wiem cos o tym,ja tez nie wychodziłabym z tej herbaciarni:)))u mnie tez foto sesja stamtąd na blogu cieszy się ogromna popularnością,a ja już jutro tam będę jedziemy z mezem na romantyczne 3 dni uczcic 9 już rocznice slubu, już nie mogę się doczekać, tylko we dwoje :)dzieciaki zostają z babcią:)az mi zapachniało herbatk ajak patrze na te fotki;)już czuje ten klimat ponownie;)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. usun weryfikacje,bo to zniecheca do komentowania, już miałam się wycofać,bo 3 razy mnie odrzucilo,trudne do odczytania...:(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach... Pozazdroscic wypadu do Kazimierza! Nie moze byc nie-udany!
      Z ta weryfikacja, wiem ze to irytujace, bo sama jej nie lubie. Niestety musi zostac - inaczej zalewaja mnie komentarze spamowe:///

      Usuń

Po przeczytaniu zostaw po sobie ślad. Napisz komentarz!