...czyli niezbędny dodatek do kolorowych, pachnących i pysznych wypraw.

niedziela, 23 września 2012

Holenderska fuzja smaków


    
 
 
     Klasyczna kuchnia holenderska nie powala fantazją, finezją, ani bogatą gamą smaków i aromatów. Nic dziwnego, w końcu wywodzi się z chłopskich tradycji i przeważają w niej dania proste, jednogarnkowe, jak na przykład erwtensoep, czyli gęsta i sycąca zupa z zielonego groszku lub stampot – gotowane ziemniaki, miażdżone, mieszane z kapustą i podawane z gotowaną kiełbasą.
 
 
Erwtensoep - zupa z zielonego groszku


    
Boerenkoolstampot - ziemniaki
ubijane z kapustą i kiełbasą
     Nie znaczy to jednak, że dieta Holendrów jest nudna i monotonna. W codziennym jadłospisie znajdziemy wiele dań, dodatków i inspiracji… azjatyckich! Królestwo Niderlandów dzięki znakomitej flocie morskiej, przez wieki czerpało zyski z międzynarodowego handlu, a zamorskie kolonie dostarczały cennych towarów i aromatycznych przypraw. W przeciągu lat wiele z egzotycznych dań zadomowiło się w Holandii na dobre, w szczególności curry oraz masło orzechowe.

     Satè, czyli gęsty sos z masła orzechowego, chili, słodkiego sosu sojowego, mleczka kokosowego i czosnku tak dobrze wtopił się w tutejszą kuchnię, że dziś Holendrzy uznają go za typowo holenderskie danie, mimo że oryginalnie satè przywędrował z Indonezji. Masło orzechowe i satè spożywa się w Holandii o każdej porze i w różnych formach. Rano na śniadanie z chlebem, na obiad z kurczakiem i ryżem, w formie nadzienia ciasta francuskiego, jako przekąskę. Swoistą fuzję zachodniej i wschodniej kuchni można zaobserwować w… fast foodach. Doznałam niemałego szoku, gdy odkryłam, że w kafeteriach można zamówić friet orlog, czyli porcję frytek z majonezem i właśnie sosem satè. Najpopularniejsze jednak są friet speciaal, czyli frytki przykryte szczodrą kołderką majonezu, sosu kerri i drobno siekaną cebulką. I wiecie, co? Pyszne są!
 
 
Patatje oorlog  - frytki z majonezem i sosem sate (z masła orzechowego)

     
      Czasem warto otworzyć się na nowe, niespotykane mieszanki smakowe. Poeksperymentować i spróbować tego, co na pierwszy rzut oka wydaje się dziwne. W ten sposób można odkryć zupełnie nowy, nieznany nam świat. Holendrzy już dobrze o tym wiedzą ;)
 
 
Kipsate - szaszłyki z kurczaka z sosem sate
 
 
Justyna Kurek
 
Jeśli interesuje Cię temat Holandii, odwiedź blog autorki:
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Wszystkie zdjęcia do tekstu zostały pobrane z www.wikipedia.com

7 komentarzy:

  1. smakowity artykuł, bo o jedzeniu - po przeczytaniu jestem bardzo głodny, jak dojechać do Holandii? Gratuluję pomysłów kulinarnych blogerce, fantastycznie się czyta, proszę o więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za komplement :) i zapraszam na mojego bloga, gdzie niedługo pojawi się nowa seria o holenderskiej gastronomii :D

      Usuń
  2. Pamiętam, gdy pierwszy raz miałam zjeść oliwkę- pełne ciekawości napięcie, dziś bardzo lubię ten smak i chętnie szukam nowych. W Polsce ziemniaki łączy się z kiszoną kapustą i to nazywa się "parzybroda", a z jaką kapustą łączą ziemniaki Holendrzy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie to jest kilka rodzajów "stampotu", ale te główne to "zuurkoolstampot" z białą kiszoną kapustą oraz "boerenkoolstampot" z jarmużem. Wszelkie tego typu dania są szczególnie popularne zimą i jesienią ;)

      Usuń
  3. uwielbiam frytki w holandii. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. :)Jeśli jest kiszona kapusta to jak w domu.

    OdpowiedzUsuń

Po przeczytaniu zostaw po sobie ślad. Napisz komentarz!